Mam problem ze zrzędliwym urzędnikiem w niemieckim *amt związany z naszą uprzednią zgodą przewozową.
W skrócie - wszystkie urzędy nasz dokument zadowala, a jego nie zadowala.
Jeżeli jest ktoś, komu mowa Goethego nie jest obca i zna niemieckie procedury dotyczące kupna/sprzedaży broni
a chciałby pomóc, proszę o kontakt na PW lub emaila.
Pisze tutaj, bo ktoś kiedyś wspominał, że mieszka tam i urzędy nie są mu obce.
Szkoda, żeby ładny egzemplarz w rozsądnej cenie umknął mi przez urzędasa.
Update:
Wszystko jest na dobrej drodze sprzęt powinien dotrzeć pod choinkę.
Pisz na PW o co chodzi - specjalistą nie jestem ale kupę rzeczy już sprowadziłem.
Jest jeden chłopak, MAC, który aplikuje do naszego stowarzyszenia. Nawet sie zalogował i przywitał. Biegle sprecha, kupuje tam zabawki ...
Może będzie w stanie pomoc.
Mnie pomógł już kilkukrotnie w zakupach na egun.
P.s.
Mówiłem ze nam sie taki folksdojcz ( on nienawidzi jak go tak nazywam) przyda.
Na pewno jako tłumacz dokumentów i poniekąd jako pośrednik wymiany informacji i korespondencji.
Cytat: franek w 14 Listopad, 2016, 01:37:17
Mam problem ze zrzędliwym urzędnikiem w niemieckim *amt związany z naszą uprzednią zgodą przewozową.
W skrócie - wszystkie urzędy nasz dokument zadowala, a jego nie zadowala.
Jeżeli jest ktoś, komu mowa Goethego nie jest obca i zna niemieckie procedury dotyczące kupna/sprzedaży broni
a chciałby pomóc, proszę o kontakt na PW lub emaila.
Pisze tutaj, bo ktoś kiedyś wspominał, że mieszka tam i urzędy nie są mu obce.
Szkoda, żeby ładny egzemplarz w rozsądnej cenie umknął mi przez urzędasa.
Update:
Wszystko jest na dobrej drodze sprzęt powinien dotrzeć pod choinkę.
Update2:
rewolwer już w szafie. Teraz tylko wyczyścić i na strzelnicę wyprowadzić.