To i owo, mniej typowo o „Brenie”. Część 2 – Produkcja i modyfikacje „Brena”

      Możliwość komentowania To i owo, mniej typowo o „Brenie”. Część 2 – Produkcja i modyfikacje „Brena” została wyłączona

Kontrakt licencyjny pomiędzy rządem Jego Królewskiej Mości a przedsiębiorstwem Zbrojovka Brno A.S. zawarto w dniu 24 maja 1935 roku (to znaczy, taką umieszczono na nim datę, choć faktycznie podpisano go miesiąc później). Zgodnie z nim karabiny maszynowe, opisane tam jeszcze jako „ZGB”, mogły być produkowane na obszarze Imperium, w zakładach znajdujących się pod kontrolą rządu. Sformułowanie to oznaczało, że produkcję broni mogły podjąć także zakłady prywatne, ale pracujące w reżimie mobilizacyjnym / zmilitaryzownym. Za każdy z pierwszych 17 tysięcy wyprodukowanych erkaemów Zbrojovka miała otrzymać 3 funty szterlingi z tytułu opłaty licencyjnej, później opłata jednostkowa spadała i powyżej egzemplarza numer 40 000 miała wynosić 2 funty. Przewidywano wówczas, że dla British Army powstanie ok. 60 000 tych erkaemów…

Praca wre. Produkcja “Brenów” w RSAF Enfield, rok 1938. Fot. UK Ministry of Defence, Public Domain

Na przełomie lat 1936/37 broni nadano nazwę, pod którą znana jest do dzisiaj, czyli „Bren” (BRno-ENfield), a trzeciego września 1937 roku pierwszy „Bren” Mk I wyprodukowany w Royal Small Arms Factory Enfield trafił na zakładową strzelnicę. Armia natomiast odebrała pierwszą partię nowych karabinów maszynowych w kwietniu 1938, a dopiero cztery miesiące później oficjalnie przyjęto je na uzbrojenie.
W tymże roku 1938, realna perspektywa zbliżającej się kolejnej wojny z Niemcami wymusiła konieczność szybkiego dostosowania się Wielkiej Brytanii do nowej rzeczywistości. Czas na konieczne działania usiłowano kupić sobie polityką ugłaskiwania Hitlera, ale pod jej osłoną budzono siły zbrojne z wieloletniego letargu i zwiększano kontrakty na dostawę broni. Jeszcze przed wybuchem wojny pierwsze zamówienie na „Breny” ulokowano poza Wyspami – w kanadyjskiej firmie John Inglis z Toronto. Gdy zaś już wojna stałą się faktem, na przełomie lat 1939 / 1940 wdrożono tzw. „Schemat Monotype” zgodnie z którym „Breny” miały być dodatkowo produkowane przez konsorcjum przedsiębiorstw, koordynowanych przez Monotype & May Ltd (w skład konsorcjum wchodziły ponadto: Daimler, Hercules Cycle, Climax Rock Drill, F. Tibbenham, British Fabricating Machine Co. oraz Sigmund Pumps). Erkaemy pochodzące z tej produkcji są czasami opisywane jako wyprodukowane przez firmę Daimler, która produkowała komory zamkowe i w której najczęściej odbywał się montaż końcowy. Miały one nabity symbol producenta „M67” („Monotype”), lub „D” („Daimler), co czasami bywa mylone z bardzo podobnie wyglądającym symbolem RSAF Enfield (litera „D” z poprzeczką, symbolizująca połączenie „E” oraz „D”).

Znak firmowy RSAF Enfield, tu widoczny w kółku na komorze zamkowej „Brena” powojennej produkcji. Fot. autora

Cofając się nieco w historii „Brena”, powróćmy do jesieni roku 1939 i wiosny 1940, kiedy to większość wyprodukowanych dotąd egzemplarzy wyruszyła na kontynent, wraz z Brytyjskimi Siłami Ekspedycyjnymi (BEF). Tam też bardzo szybko, bo już w maju 1940 przyszła katastrofa. Po rozpaczliwej, choć skutecznej ewakuacji większości sił BEF z Dunkierki (ocalono ponad 300 tysięcy ludzi, podczas gdy przed rozpoczęciem operacji najwięksi optymiści uważali, że liczba kilkukrotnie mniejsza już będzie sukcesem) okazało się, że w Belgii i Francji pozostał cały ciężki sprzęt i ponad 90% broni zespołowej. W obliczu spodziewanej niemieckiej inwazji, latem 1940 w jednostkach i magazynach na terenie Wysp Brytyjskich doliczono się zaledwie trzech tysięcy „Brenów” (dla porównania – na kontynencie utracono ich blisko dziesięciokrotnie więcej…).
Sytuacja wymagała szybkich i zdecydowanych działań. Produkcję zwiększono do maksimum, a równocześnie konstruktorom i technologom postawiono pilne zadanie – skrócić czas wytwarzania i zmniejszyć koszt jednostkowy broni (jeden „Bren” kosztował prawie tyle, co sześć karabinów Lee-Enfield).

Słynna „Ronnie, the Bren Gun Girl” czyli Veronica Foster, pracownica zakładów Inglis na stanowisku pracy i przy nowiutkim „Brenie” Mk I. Jej postać została spopularyzowana przez aliancką propagandę jako symbol blisko miliona kobiet pracujących w Kanadzie na rzecz wojennego wysiłku aliantów. Fot. Library & Archives Canada / Public Domain

Tak powstała wersja Mk II, którą zewnętrznie na pierwszy rzut oka łatwo było odróżnić od oryginalnej wersji Mk I – miała czarną lufę (bez charakterystycznego dla Mk I jasnego płaszcza ze stali nierdzewnej), inny kształt kolby i celownik ramkowy w miejsce bębnowego. Przyjęto ją na uzbrojenie w czerwcu 1941. Samą wersję Mk I, produkowaną równolegle aż do roku 1946, także nieco uproszczono do postaci Mk IM (M = „Modified”). Przy okazji warto zauważyć, że podczas wojny, przy okazji mniejszych lub większych remontów często dochodziło do wymieszania poszczególnych części i podzespołów. Broń traciła zgodność numeryczną, a czasami nawet ciężko było zakwalifikować ją do konkretnej wersji. Praktyka była wówczas prosta – obowiązywała wersja i numer z komory zamkowej, a pozostałe nie miały znaczenia (nawiasem mówiąc, dokładnie tak samo postępowali Amerykanie ze swoimi „Thompsonami” M1 / M1A1 remontowanymi w arsenale Mount Rainer). Broń miała jak najlepiej służyć żołnierzom na froncie, a nie upraszczać życie kwatermistrzom. Podobnie w dokumentach jednostek bardzo często nie rozróżniano w ogóle wersji Mk IM od wersji Mk I i posługiwano się zbiorczo tym ostatnim desygnatem.

„Bren” w wersji Mk IM wyprodukowany w 1942 roku w wytwórni John Iglis. Fot. autora

Pod koniec 1944 liczba wyprodukowanych „Brenów” obu wersji była już tak duża, że w niektórych drużynach piechoty wprowadzono drugą sekcję erkaemu. Łącznie w Wlk. Brytanii, Kanadzie, Indiach i Australii do końca wojny wyprodukowano około pół miliona „Brenów” (warto to porównać z przedwojennymi założeniami, co do wielkości produkcji…). Największym producentem był kanadyjski Inglis, na który przypadło przypadło ok 60% tej liczby (nawiasem mówiąc, firma ta została pod koniec XX wieku przejęta przez koncern Whirlpool i obecnie jest znaczącym producentem zmywarek, pralek i podobnego sprzętu AGD).

Magazyn wyrobów gotowych zakładów John Inglis. Partia „Brenów” przygotowywana do wysyłki, 10 kwietnia 1944. Fot. Library & Archives Canada / Public Domain

W roku 1943 pojawiła się kolejna potrzeba zmian. Nowo powstające wojska powietrzno-desantowe potrzebowały broni jak najlżejszej i jak najbardziej „kompaktowej”. Podobne zapotrzebowanie na broń jak najkrótszą (wygodniejsze operowanie w gęstych zaroślach) zgłaszały wojska walczące z Japończykami w Azji. Przy okazji, wykorzystując najnowsze osiągnięcia technologii, można było także jeszcze bardziej uprościć proces produkcji karabinu i zmniejszyć jego masę.
Taka była geneza powstania wersji „Bren” Mk 3 (w drugiej połowie roku 1944 zmieniono numerację wersji z cyfr rzymskich na arabskie). Nowy erkaem otrzymał krótszą lufę (bazującą na konstrukcji lufy z „Brena” Mk II, choć oszczędni Brytyjczycy wykorzystywali także przerobione lufy z „Brenów” Mk I) oraz pochodzący także z wersji Mk II celownik ramkowy. Na masie udało się przyoszczędzić około 1,5 kg, co było niebagatelną wielkością (zwłaszcza z punktu widzenia obsługi).
Pierwszy „Bren” Mk 3 opuścił wytwórnię 26 maja 1944, a dwa miesiące później tę wersję karabinu oficjalnie przyjęto do uzbrojenia. „Breny” Mk 3 produkowano wyłącznie w Enfield (wbrew publikowanym tu i ówdzie informacjom, kanadyjskie zakłady John Inglis dostarczały jedynie wersje Mk IM oraz Mk II). W Enfield, wyprodukowano także niewielką liczbę „Brenów” Mk 4, które były w zasadzie identyczne z Mk 3, a desygnat Mk 4 oznaczał, że przerobiono je z długich „Brenów” Mk II przy okazji remontów. Numery seryjne „Brenów” Mk 3 wyprodukowanych w ramach dwóch pierwszych kontraktów (1944 – 1948) zaczynały się prefiksem LB („Lightened Bren”).

C.D.N.