Mauser HSc – „Feniks z popiołów”

      Możliwość komentowania Mauser HSc – „Feniks z popiołów” została wyłączona

Pojawienie się w roku 1929 nowego pistoletu Walther PP spowodowało małą rewolucję na rynku broni krótkiej. Chociaż trudno w to uwierzyć, ale do tego czasu funkcja samonapinania, czyli możliwość oddania pierwszego strzału poprzez samo naciśnięcie spustu, bez wcześniejszego ręcznego napięcia kurka czy bijnika, występowała wyłącznie w niektórych rewolwerach. W popularnych pistoletach była czymś praktycznie niespotykanym, co zresztą niespecjalnie przeszkadzało wojskowym, ale miało istotne znaczenie dla policjantów. Dla nich szybkość reakcji i oddania pierwszego strzału mogła być kwestią życia lub śmierci (m. in. stąd brała się tak duża popularność rewolwerów SA / DA w policjach całego świata).
Nowy Walther PP („Polizeipistole” – nazwa wyraźnie wskazywała, dla kogo był przede wszystkim przeznaczony) połączył w sobie zalety pistoletu samopowtarzalnego z bezpieczeństwem i ciągłą gotowością do strzału rewolweru. Ogromna popularność, jaką zyskał sobie nowy Walther (oraz jego „mniejszy brat” czyli PPK) nie zostawiła konkurentom wyboru i zmusiła ich do opracowania podobnych modeli. W roku 1934 zadanie skonstruowania pistoletu z samonapinaniem otrzymał także młody inżynier Alex Seidel z firmy Mauser. Dodatkową trudnością przed jaką stanął, była konieczność wymyślenia nowego rozwiązania tych podzespołów, które Walther przezornie opatentował.

Pistolet Mauser HSc wyprodukowany jesienią (najprawdopodobniej we wrześniu) 1943 dla „użytkowników cywilnych” (na broni widoczne są znaki odbioru państwowego, ale brak jest bić specyficznych dla wojska, SS czy policji). Oznakowanie producenta (tzw. „z trzema liniami”) i wykończenie powierzchni zewnętrznych (fosfatowanie) są charakterystyczne dla produkcji z tego okresu.  Prawa okładka chwytu jest uszkodzona.

Skonstruowanie nowego pistoletu zajęło Seidlowi pięć lat (a trakcie których powstało aż 13 różnych prototypów o różnych kalibrach i z różnymi rozwiązaniami ryglowania zamka). Pod koniec 1938 do produkcji skierowano model kalibru 7,65 mm z zamkiem swobodnym, który oznaczono „Mauser HSc”. Litery „HS” oznaczały pistolet kurkowy-samonapinający („Hahnpistole-Selbstspanner”) a litera „c” – trzeci w ogóle typ pistoletu kurkowego produkowanego przez Mausera (po C96 i pistolecie Nickl model 1922).
Wówczas pojawiły się nieoczekiwane problemy. Władze zażądały od producenta udowodnienia, że nowy pistolet „odpowiada pilnym potrzebom wojska”. Jako, że broń opracowywano z myślą o policji i użytkownikach cywilnych, spełnienie tego żądania było raczej trudne, zwłaszcza, że Wehrmachtowi w zupełności odpowiadały dopiero co wprowadzone Walthery P38 i za niczym innym się nie rozglądano. Policja, tajne służby i formacje paramilitarne były z kolei zadowolone ze wspomnianych wcześniej Waltherów PP / PPK. Krótko mówiąc, dla nowego Mausera w totalitarnym i centralnie zarządzanym państwie po prostu nie było miejsca, a producent znalazł się w nieciekawej sytuacji – dokumentacja, obrabiarki i wzorniki były gotowe, a władze nie wydawały zezwolenia na uruchomienie produkcji.

Ten sam Mauser HSc ukompletowany z powojennymi okładkami chwytu.

Wojna, która wybuchła w roku 1939, zmieniła wszystko. Potrzeby okazały się tak wielkie, że Walther po prostu nie był w stanie ich zaspokoić, więc braki zaczęto uzupełniać pistoletami obcymi – zwłaszcza czeskimi, polskimi i belgijskimi. Na pistolet Mausera także spojrzano bardziej przychylnym okiem i pod koniec 1940 (czyli po dwóch latach oczekiwania) jego produkcja dostała w końcu zielone światło.
Mausery HSc produkowano dla czterech grup odbiorców: na rynek cywilny (w praktyce oznaczało to funkcjonariuszy NSDAP i urzędników państwowych), dla Wehrmachtu (Kriegsmarine, Luftwaffe, Heer), dla SS i dla policji. Do upadku III Rzeszy powstało ok. ćwierć miliona Mauserów HSc, a w latach 1945-46 wyprodukowano jeszcze ok 20 000 egzemplarzy dla wojsk francuskich, które używały ich bojowo m. in. w Indochinach. Doskonale przemyślana ergonomia i funkcjonalność pistoletu (opływowe kształty zewnętrzne, praktycznie brak wystających elementów) przyczyniła się do wznowienia w roku 1968 jego produkcji w zakładach Mauser w Obernsdorfie i na licencji we Włoszech. Swoją drogą jest to chyba jedyny w historii przypadek takiej „reinkarnacji” broni po dwudziestu latach od zaprzestania jej wytwarzania (ponowne i ostateczne zakończenie produkcji tych pistoletów nastąpiło w roku 2000).